Cześć Wszystkim !
Dzisiaj wysłałam Tomkowi Choińskiemu i Ewie Chodakowskiej moją 60-dniową metamorfozę:)
I chciałam Wam to tutaj dokładnie opisać, dodać więcej zdjęć i w razie potrzeby odpowiedzieć na Wasze pytania :)
Nie jestem w dziedzinie dietetycznej specem, dlatego nie wszystkie produkty pokazane tutaj będą zapewne najlepsze, ale starałam dopierać je jak najlepiej do swojego gustu smakowego.
A więc tak: na początku ważyłam 57kg przy wzroście 166cm, po 60 dniach zdrowego jedzenia oraz ćwiczeń ważę 49 ale NAJWAŻNIEJSZY JEST CENTYMETR!! niestety ja zmierzyłam tylko uda i brzuch(na wys pępka). Przed w obw. brzucha miałam: 76cm, obecnie mam 66cm a więc -10cm!:) co do uda, na początku miałam (w najgrubszym miejscu) 55cm, teraz mam 48:) a więc -7cm!:)
Co do odżywania się to zmieniłam je drastycznie, nie obchodziły mnie np ograniczenia słodyczy ale CAŁKOWITE wyeliminowanie ich z mojego życia.(oczywiście trafiło się że zjadłam kawałek szarlotki czy też parę kostek czekolady) Przed rozpoczęciem mojej przygody ze zdrowym odzywianiem i ćwiczeniami jadłam WSZYSTKO CO NAJGORSZE, a więc chipsy, batoniki, kebaby, pizza, cola wszystko mega tuczące i oczywiście co? zwolnienie z wf, zero aktywności fizycznej.Postanowiłam wziąć się za siebie i tak też zrobiłam, zamieniłam jasne pieczywo na ciemne, ziemniaki na ciemny ryż bądź kaszę, jasny makaron na pełnoziarnisty, olej na oliwę, zaczęłam gotować na parze , jem dużo owoców i warzyw oraz napoje gazowane zamieniłam na wodę ( ktorej codziennie wypijam 1,5l). Po odrzucenie tych wszystkich niezdrowych rzeczy moja waga spała momentalnie, ale ja ćwicząc, chodząc zaczęłam obserwować jak moje ciało zaczyna się zmieniać. Na początku ćwiczyłam Total Fitness II z Tomkiem Choińskim, ale później zaczęłam z 6 minutowymi treningami Ewy:) aż przeszłam do Skalpela II później Huragan itd:) mieszałam treningi.
05.04 w LUBLINIE poszłam na wymarzone Warsztaty Ewki i ekipy<33 Przed warsztatami byłam przerażona, jak ja dam rade? jak ja wytrzymam? ja? ja padnę pierwsza i już nie wstanę! Wiem że pewnie mnóstwo dziewczyn tak myśli ale to nie prawda, atmosfera z Ewą , Tomkiem, Lefterisem i Martą są cudowne! Dają takiego powera że ja po warsztatach wyszłam z taką siłą że 17 maja znowu jadę do Ewy do Warszawy po następnego "kopa". Ewa jest cudowną kobietą o wielkim sercu, a w rzeczywistości wygląda jeszcze piękniej<3, wspiera na duchu, a na koniec jest tak długo aż przytuli każdego i doda otuchy słowem:* cała ekipa jest cudowna, Tomek , Lefteris i Marta to przemiła ekipa<3 Trening z Tomkiem to dla mnie jeden z najlepszych treningów , aż chcę się ćwiczyć , motywuje na maxxxxx. Trening Puzla zaczął się dość spokojnie a skończył mega bolącymi nogami:D ale bardzo pozytywnie! Co do Marty , zumba z Martą to jedna wielka impreza<3 I takim właśnie sposobem ćwiczę, zdrowo się odżywiam do dzisiaj i nie zamierzam przestać pomimo pokus które są z każdej strony:) Efekty tak motywują że człowiek pragnie więcej więcej i więcej, uwielbiam nosić obcisłe bluzki, krótkie topy a to tylko dlatego że widzę efekty mojej ciężkiej pracy oraz mojego mnóstwa wyrzeczeń. Z dnia na dzień rzuciłam wszystkie przyzwyczajenia , batoniki, chipsy, pizza, kebab, mc'donald to wszystko zniknęło z dnia na dzień, ale teraz przyznam szczerze że już mi tego nie brakuję! Powiem szczerze że WARTOOO<3 dlatego dziewczyny zaczynajcie jak najszybciej<3
:*
Głodna się zrobiłam od tych zdjęć z jedzeniem :D
OdpowiedzUsuńChciałabym cię serdecznie zaprosić do rozdania na moim blogu :)
http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/2014/04/rozdanie.html
Gratuluje *-* super ;) Zapraszam do mnie http://blogzuza.blogspot.com
OdpowiedzUsuńkaloryfer!! ;D
OdpowiedzUsuńświetny post:) zapraszam do mnie;)
serdecznie ci gratuluje :) super wygladasz, efekty sa przeogromne :) gratulacje, podziwiam za wytrwałość
OdpowiedzUsuńSuper :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ci sukcesu i samozaparcia w dążeniu do celu! Jestem pod wielkim wrażeniem twojej pracy, a nie ukrywam, że widać spore efekty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://moimswiecie.blogspot.com/2014/04/wielkanoc-tuz-tuz.html
Gratuluję wytrwałości! Ja próbuję zacząć, ale jakoś nie ma motywacji...
OdpowiedzUsuńGratuluję cudownego efektu! :) duzo pracy w to wlozylas ;) tyle kg w 2 miesiące? Bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńosiągnęłaś wspaniały efekt, też się odchudzam ale z ćwiczeniami jest u mnie gorzej.
OdpowiedzUsuńgratulacje, efekty są świetne :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, shacun :)
OdpowiedzUsuńIle razy w tygodniu ćwiczyłaś/ćwiczysz? :)
OdpowiedzUsuń5-6 razy:)
UsuńEfekt super :) ile razy w tygodniu i co cwiczylas?
OdpowiedzUsuńgratulacje! liczyłaś kalorie podczas diety? zwracałaś uwagę na makroskładniki? opowiedz o tym :)
OdpowiedzUsuńjutro będzie o tym post, zapraszam:*
UsuńGratuluję wyglądasz super:)
OdpowiedzUsuńMogę się dowiedzieć ile razy w tygodniu ćwiczyłaś?:)
Buziak;*
Wyglądasz super:)Gratuluję
OdpowiedzUsuńChciałabym się dowiedzieć ile razy w tygodniu ćwiczyłaś?
Buziak;*
5-6 razy:)
UsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńAle prawda jest taka,że łatwość i czas przemiany zależy od indywidualnych cech organizmu, również od wieku! Pamiętam jak w liceum waga mi się wahała +/- 5kg w ciągu nawet 2 tygodni, a teraz.... Zrzucić kilogram to miesiąc ćwiczeń i wyrzeczeń:P
także do wszystkich kobiet które po miesiącu nie stracą 10kg i 10cm w obwodzie: CIERPLIWOŚCI!
Pozdrawian serdecznie :)
d o k ł a d n i e:*
UsuńJESTEŚ IDEALNA! Ja też ćwiczę z Ewą od 1,5 mcj ale Ty zainspirowałaś mnie do bardziej wytężonej walki! Gratuluję i zapraszam na www.woleole.tumblr.com :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!!!!!!!<3
UsuńJESTEŚ IDEALNA! chodząca motywacja! ja ćwiczę z Ewą od 1,5mcj ale moje efekty są marne. Ty zainspirowałaś mnie do bardziej wytężonej walki :) Gratuluję i zapraszam na www.woleole.tumblr.com :)
OdpowiedzUsuńps. Powodzenia w Warszawie! :)
Mogłabyś zarzucić jakies zdjęcie po miesiącu odchudzania ? :)
OdpowiedzUsuńjutro wstawię<3
UsuńTeż ćwiczę, ale aż takich efektów w moim przypadku nie ma. Nie zmieniłam diety, nie chcę stracić na wadze a jedynie wymodelować brzuch. Twój jest fantastyczny! <3
OdpowiedzUsuńwww.ajnidju.blogspot.com
niesamowita metamorfoza, najbardziej zmotywowała mnie końcówka artykułu ;) miną święta i ja znowu zaczynam walkę o lepszą siebie!
OdpowiedzUsuńTylko to mnie właśnie niepokoi, bo w sumie ćwiczę regularnie od listopada, staram się jeść zdrowo (podobnie jak Ty to opisałaś wyżej) i nie widzę żadnych zmian :/ w talii i udach ubył mi tylko jeden cm... Może masz jakieś pomysły co mogę zmienić, żeby te centymetry i waga poleciała w dół? Bo nie chcę już patrzeć w lustro i nienawidzić tego co widzę...
Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów,
Mia <3
Napisz do mnie maila pauliiniia@wp.pl :):*
UsuńZazdroszcze i podziwiam :)
OdpowiedzUsuń